O kontrolę poprosili organizatorzy wycieczki - mówi oficer prasowa grodziskiej policji Aleksandra Hoffmann.
Policjanci kontrolujący autobus stwierdzili, że dzieci nie mogą nim jechać na wycieczkę. Jego stan był niedopuszczalny. Nie działały pewne rzeczy, dlatego zdecydowali, że autokar dalej nie pojedzie. Stwierdzili wyciek płynów eksploatacyjnych, niesprawne przednie wycieraczki oraz zauważyli, że nie działa przednie oświetlenie przeciwmgielne
- mówi Aleksandra Hoffmann.
Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny autobusu, jego kierowcę ukarali mandatem karnym, a przewoźnik musiał podstawić inny autokar.