Chcą na przykład przesunąć dworzec kolejowy ze starej siedziby - w bezpośrednie sąsiedztwo dworca autobusowego.
- Stworzymy duży zintegrowany węzeł przesiadkowy - zapowiada burmistrz Adam Lewandowski. - Złożyliśmy wniosek o środki unijne na wybudowanie węzła komunikacyjnego park&ride przy ulicy Zamenhofa, gdzie reaktywowany pociąg kończyłby bieg. Będzie tam parking na około 70 aut, a także dworzec rowerowy.
Lewandowski zapowiada, że Ratusz przeprowadzi dużą kampanię informacyjną, promującą dojazdy do Poznania koleją. Będzie w niej mowa nie tylko o wygodzie, unikaniu korków na drodze, ale też o ekologii.
Zawieszone 22 lata temu pociągi mają wrócić do Śremu za dwa – do pięciu lat. Reaktywowana linia miałaby odciążyć drogi.
Zdaniem samorządowców to się uda, jeżeli pociąg ze Śremu dotrze do Poznania w 30-40 minut. W październiku powinno być wiadomo, czy na węzeł w Śremie będą unijne pieniądze. Szansa na ich przyznanie jest duża, bo dysponentem jest Urząd Marszałkowski, który reaktywację linii Czempiń- Śrem wspiera.