Kilka godzin później rodzina zgłosiła zaginięcie a policja rozpoczęła poszukiwania na szeroka skalę. Sprawdzano miejsca, do których mogła się udać, także szpitale, dworce, hotele, miejsca oferujące noclegi. Były komunikaty w mediach.
W poszukiwaniach brał udział także śmigłowiec z kamerą termowizyjną. W akcję byli zaangażowani prócz policji także strażacy, żołnierze z jednostki w Powidzu a także przewodnik z psem tropiącym.
Okoliczności śmierci kobiety wyjaśnia prokuratura.