Dziś urzędnicy i naukowcy z Politechniki Poznańskiej zaprezentowali kilka koncepcji budowy nowej linii tramwajowej na Naramowice. W ostatnich latach w tej dzielnicy powstały ogromne blokowiska, ale mieszkańcy mają kłopot z dojazdem do centrum. Jeremi Rychlewski z Politechniki Poznańskiej mówi, że nowa trasa będzie mieć 7-8 przystanków. - Niektóre odległości międzyprzystankowe byłyby małe, inne większe, w zależności od rozwoju Naramowic. W jednym przypadku byłoby to 1,5 km, w tym przypadku warto byłoby zastosować standard z Poznańskiego Szybkiego Tramwaju, czyli prędkość 70 km/godzinę - proponuje.
Pętla tramwajowa prawdopodobnie powstanie przy ulicy Bożydara, za torami kolejowymi. Trasa ma być budowana w dwóch etapach. Jako pierwszy ma powstać odcinek z Naramowic na Wilczak, a potem z Wilczaka do Małych Garbar. Wiceprezydent Maciej Wudarski nie chce powiedzieć kiedy poznaniacy pojadą nową trasą. - Projekt musimy zakończyć w 2021 roku, ale nie mówię, że to będzie dopiero wtedy. Im szybciej tym lepiej - zastrzega.
Z drugim etapem urzędnicy mają problem. Nie wiadomo w jakim stanie jest skarpa na ulicy Szelągowskiej.
Adam Michalkiewicz/pś/int