Dzięki temu łatwiej przejechać przez poznański Dębiec. Tunel otwarto krótko po godzinie 13:00. Budowa trwała ponad dwa lata. Tunel otworzył wiceprezydent Poznania i wiceprezes PKP PLK. Przyglądało się temu wielu mieszkańców. - Na Dębcu mamy wreszcie XXI wiek. A to przez to, że mamy ten tunel - komentował otwarcie mieszkaniec Dębca pan Włodzimierz.
Mieszkańcy cieszyli się, że nie muszą już stać przed szlabanami i że kończą się uciążliwe problemy związane z samą budową. Trwała ona ponad dwa lata i zakończyła się później niż początkowo zakładano.
Część tunelu zbudowało miasto, a część kolej. Zdaniem Krzysztofa Kempskiego z Rady Osiedla Zielony Dębiec widać różnicę. - To są dwie różne jakości. Miasto wykonało to w dużo w lepszym standardzie niż kolej - mówi.
Arnold Bresch z zarządu PKP PLK nie potwierdza tych informacji. Jego zdaniem tunel wykonano w tym samym standardzie - najlepszym możliwym do wykonania.
Wojciech Chmielewski/Adam Michalkiewicz/szym
To prawda, jednak można było zapobiec takiemu długiemu opóźnieniu gdyby umowę rozwiązano odpowiednio wcześnie, a nie dopiero tuż przed upłynięciem terminu oddania tunelu, kiedy okazało się, że wykonano zaledwie 30% prac zamiast 90-95%. Przecież istnieje coś takiego jak etapowe odbiory i kontrola przebiegu pracy! Umowa została źle sporządzona i ktoś powinien ponieść za to odpowiedzialność! Budowę przedłużono z planowanego jednego roku do ponad dwóch lat!!! Ale tak to jest jak umowy podpisują nie profesjonaliści, tylko laicy i to jeszcze z zachodnimi firmami, jakby w Polsce brakowało odpowiedzialnych firm budowlanych.
Przez kolejny rok prace prowadzono z przestojami (kolejny przetarg) lub prowadzono je ospale, a kierowcy niepotrzebnie ponosili dodatkowe koszty korzystając z kilometrowych objazdów, albo znosili ogromne uniedogodnienia stojąc w gigantycznych kolejkach. Jednak odpowiedzialni tego niedopatrzenia zapewne jak zwykle nie poniosą żadnych konsekwencji. Dlaczego???