Komu przyniosłaby ona najwięcej pożytku? Środowiska wydawnicze zabiegają o wprowadzenie ustawy o książce. Ma być wzorowana na francuskim Prawie Langa, które do własnych warunków zaadoptowało wiele krajów Europy Zachodniej. Jej założeniem jest ochrona małych księgarń i wydawnictw przed zachowaniami gigantów na rynku księgarskim, a także przed stratami, jakie księgarnie ponoszą w związku z rosnącą sprzedażą internetową.
Chyba najbardziej kontrowersyjnym punktem proponowanych zmian jest ustalenie jednej ceny na książkę, która miałaby obowiązywać przez rok, bez możliwości promocji cenowych.
Tomasz Sosnowski/as/szym