Wiceprezes PSL o Ziejewskim: "Sprawę uważamy za zamkniętą"

- Do kradzieży doszło na terenie powiatu rawickiego - mówi Beata Jarczewska z tamtejszej policji.
Policjanci, którzy zajęli się sprawą, szybko wpadli na trop złodzieja. Sprawca kradnąc swój łup w pośpiechu zapomniał, że pozostawił ślady traseologiczne (ślady przemieszczania się ludzi, pojazdów i zwierząt). Funkcjonariusze po śladach kół lawety, bryczki oraz kopyt konia, jak i po przeanalizowanym materiale dowodowym, już w dniu zgłoszenia przestępstwa odnaleźli skradziony pojazd oraz dotarli i zatrzymali winowajcę
- przekazuje Beata Jarczewska.
50-latek z gminy Poniec usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu do 5 lat więzienia. Skradziona laweta do przewozu małej koparki o wartości 14 tysięcy złotych wróciła do właściciela.