Co tydzień wychodziła z nią na ulicę. Akcja przerosła jej oczekiwania. Założyła Fundację Sercem Przyprawioną i teraz pomagać też będzie w Jadłodzielni.
- Oprócz jedzenia będziemy też ich wspierać duchowo - deklaruje Marta Urbańska. - Będziemy mieć jakościową zupę, będziemy też im pomagać, bo są wartościowymi ludźmi, wierzę, ze uda nam się uratować co najmniej połowę z nich - dodaje.
Marta Urbańska zapewnia, że nie zamierza rezygnować z rozdawania zupy na ulicy. W Jadłodzielni czeka natomiast lodówka. Koninianie mogą przynosić do niej żywność, żeby się nie zmarnowała.