W najbliższą sobotę inauguracja akcji - 200 osób - z przedszkoli, urzędników odpowiedzialnych za oświatę, a także rodziców weźmie udział w konferencji na temat zdrowego żywienia dzieci. Ale najpierw zajrzymy na talerze przedszkolaków... Co jedzą na obiad, co na śniadanie?
Wszyscy powinniśmy odżywiać się zdrowo, ale trudno nam rozstać się ze złymi nawykami żywieniowymi. Codziennie wsuwamy ziemniaki, kotleta, surówkę, a na deser dopychamy się batonem. Te przyzwyczajenia przenosimy na nasze dzieci, które nie chcą potem próbować nowych smaków. Lubią jeść tłusto, słodko, słono - czyli niezdrowo. Co z tym zrobić? Swoje pomysły przedstawia Dorota Łapa, dietetyk, organizatorka kampanii "Zdrowy Przedszkolak":
...czy przedszkolaki jedzą zdrowo? Czy rodzice urozmaicają im dietę maksymalnie ograniczając cukier? Co dzieci jedzą w domach, a co w przedszkolach? Czy przedszkola serwują zdrowe jedzenie? Większość przedszkoli korzysta dziś z usług firm cateringowych, bo mało opłacalne stało sie prowadzenie własnej kuchni. Są jednak przedszkola, w których nie dość, że się gotuje - to jeszcze gotuje się zdrowo. Zajrzeliśmy do kuchni poznańskiej "Lipowej Alejki". O tym, co tam się dzieje, opowiedział nam kucharz Marcin Soja:
Jak traktujemy taką dietę? Czy rodzice podchodzą z zaufaniem, a może nawet entuzjazmem do takiego sposobu żywienia dzieci w przedszkolu? Czy wciąż patrzymy podejrzliwie na ciemne kasze, szare mąki i warzywa zamiast jogurtu? Zajrzeliśmy też do przedszkola. Z przedszkolakami o diecie rozmawiała Kalina Olejniczajk:
Jak zmienić przyzwyczajenia kucharzy, dietetyków, a nawet rodziców? I jakie te przyzwyczajenia są? Dlaczego przedszkola serwują takie dania? Odpowiedź zwykle brzmi: "Bo dzieci nie chcą jeść nic innego...". Właśnie taki argument na rzecz nudnej i mało wartościowej kuchni powtarza się często. Jak wpłynąć na dzieci. żeby jadły to, czego dotąd nie próbowały lub wydaje im się, że nie lubią? Czy mają Państwo własne pomysły jak zachęcać dzieci do zdrowego, ale czasem niezbyt smacznego jedzenia? Jak skłonić je by jadły zdrowy szpinak, niezbyt ładnie wyglądającą kaszę gryczaną i tolerowały na talerzu kalafior, brokuły lub groszek? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.
Więcej informacji o konferencji oraz ulotki do wydrukowania na stronie: www.zdrowyprzedszkolak.org
pozdrawiam
Maria Hirowska
Tak, każde przedszkole otrzymało informację o konferencji. Dzięki współpracy i patronatowi Kuratorium Oświaty, nota o wydarzeniu dotarła do każdego przedszkola. A także dziś, wolontariuszka objeżdża rożne przedszkola w Poznaniu, które się nie zdażyły zarejestrować i przekazuje nasze materiały informacyjne o projekcie. Co WAŻNE MOŻE TO ZROBIĆ KAŻDY RODZIC - wystarczy wejśc na stronę Zdrowy przedszkolak.org w zakładkę ULOTKI i pobrać nasze materiały w formie do wydruku na domowej drukarce i zawieźć do przedszkola, zaprosić dyrektora do zapoznania się z ulotkami.
Sytuacje o których Pani pisze zdażają się bardzo często, ale dzięki naszej kampanii pracownicy przedszkola ale także rodzice mogą się dowiedzieć czemu np: cukier nie jest zalecany w diecie dziecka, a także jak zrobić zdrowe słodkości. Chcemy być wsparciem dla przedszkoli aby pomóc im w odkrywaniu nowych rozwiazań.
pozdr
Maria Hirowska
W trakcie konferencji prezentujemy także aspekty ekonomiczne wprowadzania zbilansowanej diety. Pokazujemy jak wprowadzać rożnicowane i pełnowartościowe posiłki bez znacznego podniesienia stawki żywieniowej. Drogie produkty jak np - masy czekoladowe, desery, słodkie wafelki - można zastąpić owocami z danego sezownu, kiedy ich cena jest najlepsza. Drogie mrożonki zastępujemy warzywami świeżymi także właściwymi dla danej pory roku. Przedstawiamy kosztorysy oraz przykłady z przedszkoli, które mają własną kuchnię, ale także tych co bazują na cateringach. Często jest to kwestia doboru dostawcy i wynegocjowania dobrych cen.
Naturalne żywienie w 100 procentach jest oczywiście droższe od tego preferowanego przez korporacje żywnościowe ale przecież nie trzeba od razu zmieniać wszystkiego. W ramach obecnego budżetu można wiele zmienić w obecnym menu przedszkolnym. Dla mnie jako ojca ważne jest to bym nie musiał nadrabiać żadnych zaległości tym bardziej, że główne posiłki są zjadane przez dzieci właśnie poza domem. No może masz rację że 200 pieczonych jabłek to spore wyzwanie dla przedszkolnej kuchni ale otwarcie art. mleczno-podobnego w postaci tzw. jogurta to chyba zbytnie pójście na łatwiznę.
Myslę, że ta akcja to świetna sprawa i nawet jeśli wielu z was ma jeszcze wątpliwości to cieszę się że w końcu się o tym głośno mówi.
Przestańmy demonizować menu przedszkolne, błagam...!!!
Ponad to przedszkola kupują głównie najtańsze produkty typu parówki, konserwy, zamiast owocowej herbaty, podają czarną, która blokuje przyswajanie żelaza (podobnie jak i nadmiar słodyczy).