To była taka chwilowa pożyczka. Kasjerka przyjmowała od mieszkańców Kalisza wpłatę rocznego podatku od nieruchomości, wystawiała dokument potwierdzający, ale zaraz potem anulowała operację, wpisując wpłatę tylko pierwszej raty. Resztę pieniędzy zabierała do własnej kieszeni. Kiedy przychodziło ponaglenie, kobieta regulowała należność. Sprawa wyszła na jaw przez przypadek.
Miasto skierowało już do prokuratury wniosek o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez miejską kasjerkę. Kobieta była do tej pory nienagannym pracownikiem, kilku lat brakuje jej do emerytury. To pierwszy taki przypadek w kaliskim ratuszu. Teraz miasto zastanawia się w jaki sposób można zapobiec takim przestępstwom. Na razie nie wiadomo ile pieniędzy pożyczyła sobie kasjerka z miejskiej kasy.
Ażeby wyeliminować takie procedery i podobne:
- każdy zatrudniony użędnik powinien mieć obligatoryjnie na wolnym rynku wykupione ubezpieczenie od swojej dzialalności zawodeowej ( koszt ubezpieczenia urżędnika które pokrywa urząd to jest odwrotnie proporcionalny do jego dziallności ),
- w przypadku błędów zawodowych urzędnik z tego ubezpieczenia powinien pokrywać wszelkie wyrządzone przez siebie szkody ( inaczej z prywatnej kieszeni ).
I tak obecnie po uznaniu winy omawianej pani możliwe jest dochodzenie należności z prywtnej kieszeni ( nie ma ubezpieczenia ale ma to co ukradła ) na drodze roszczeń cywilnych przed sądem przez osoby poszkodowane!?
Nie stety poszkodowani tutaj mają bardzo ograniczone i kosztowne możliwości co najczęściej prowadzi do zaniechania przez nich dzialań odskodowawczych ( = jerwst tutaj bardzo źle w obyczajach krajowych ). I to należy zmienić!?
Znowu zawiodła łaczność wynikła np z powodzi ...(się)
Więc ...,więc "kiedy wyszło szydło z worka",to jest to aż tak STRASZNE ?
Ja kiedyś będę musiał tak zrobić ,by kandydować i oddać na siebie głos .A potem kiedy się okaże że nikt na mnie głosu nie oddał ...,iść do psychiatry ... .Z tego powodu że miałem zbyt wygurowane ambicje ,a nikt na mnie głosu nie oddał ... .
NIEBEZPIECZNE ...NOO NIEEE ?.Można przypadkowo w wypadku ... i nikt się nie dowie bo to zmowa milczenia !
No coż dzieci i starcy NIE MAJĄ GŁOSU !.Pozostali są za granicą i najwyżej mogą zatelefonować tam gdzie takiego numeru nikt nie odbierze ...