Na razie władze uczelni zaproponowały jedną, na Naramowicach. Jest jednak za mała. Wiśniewski sądzi, że w ciągu trzech miesięcy lokalizacja szkoły na północy miasta zostanie wskazana. - Oczekuję, że uczelnia będzie nas traktować po partnersku. Chciałbym, żeby UAM, moja była uczelnia, miała świadomość tego, że stałe partnerstwo między nami jest konieczne i potrzebne. Uniwersytet wiele uzyskał od miasta na przestrzeni lat i powinien działać dalekowzrocznie i iść miastu na rękę - mówi Mariusz Wiśniewski, który zamierza spotkać się z rektorem UAM.
Wiśniewski planuje też inne spotkanie: dotyczące bezpieczeństwa i kultury na Starym Rynku. Ma służyć skoordynowaniu działań różnych służb, nie tylko miejskich, ale np. skarbówki wobec niektórych lokali. Planuje też wspieranie grantami finansowymi instytucje, które prowadzą działania na rzecz kultury w obrębie Starego Miasta.
Ten pomysł Wiśniewski zgłaszał jeszcze jako radny komisji rewitalizacji. Już wiadomo, że do przyszłorocznego budżetu ma zostać wpisanych 150 tys. zł. Estrada Poznańska rozpisze konkurs dla najemców, właścicieli lokali i organizacji działających na Starym Rynku. Pieniądze wspomogą działalność kulturalną. Wiśniewski chce też dołożyć Straży Miejskiej na patrole w tym rejonie. Jest też plan powołania mobilnego komisariatu policji, który w weekendy miałby pracować właśnie na Starym Rynku.