- Auta w Poznaniu są odholowywane, wtedy kiedy kierowcy spowodowali utrudnienia dla innych uczestników ruchu drogowego np. zablokowali tory tramwajowe lub zaparkowali na miejscu dla niepełnosprawnych - mówi Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich.
Podrożeje także samo wezwanie lawety. To sytuacja, kiedy ostatecznie do odholowania nie dochodzi. Od czerwca ta opłata wyniesie 420 złotych. To o 70 złotych więcej niż dziś. Oprócz tego każdy dzień przechowania auta na parkingu, na który zostało odwiezione, kosztuje 35 złotych. W Poznaniu każdego miesiąca straż miejska i policja odholowuje około 100 samochodów.