Do Leszna ze swoimi czworonogami przyjechali już hodowcy z kilkunastu krajów m.in z Anglii, Szwecji, Finlandii, Niemiec, Hiszpanii, Francji czy Stanów Zjednoczonych. Dużą ciekawostką tegorocznej Wystawy będą 22 psy ras nieuznanych -
mówi jej organizator Maciej Szydłowski.
Wyjaśnia, że są to takie rasy, które hodowcy dopiero zaczynają tworzyć. Materiał genetyczny jest jeszcze zbyt mały, żeby je oficjalnie uznać. Potrzeba na to kilkunastu pokoleń wyhodowanych, by wpisać takie psy na listę ras "uznanych", bo jest zachowany ten jeden genotyp. Maciej Szydłowski zapewnia, że to są "ciekawe" psy. W Lesznie np. pojawi się pudel kolorowy. Na liście ras są pudle - białe, czerwone, czarne, a ten pudel rasy nieuznanej jest łaciaty. On się różni eksteriorowo (pod względem wyglądu) od ras uznanych.
Leszczyńska Wystawa zakończy się w niedzielę po południu wyborem najpiękniejszego psa .