Dziś minister zdrowia poinformował o pierwszym w Polsce potwierdzonym przypadku. Mężczyzna leży w szpitalu w Zielonej Górze. Czuje się dobrze, nie jest w grupie ryzyka. W wielkopolskich szpitalach nie ma w tej chwili żadnego pacjenta, u którego lekarze podejrzewają zakażenie. Od dwóch tygodni działamy w podwójnej obsadzie - mówi ordynator oddziału zakaźnego Szpitala imienia Strusia w Poznaniu prof. Iwona Mozer-Lisewska.
Ten stan gotowości trwa. Są ściśle wdrażane procedury ministerialne. Jest również wydzielone miejsce, w którym możemy zrobić filię Intensywnej Opieki Medycznej. Tutaj będzie w razie potrzeby mógł leżeć pacjent podłączony do respiratora i będzie obsługiwany przez zespół anestezjologiczny.
Od dziś w Wojewódzkiej Stacji Sanepidu w Poznaniu mogą już być badane próbki pacjentów, u których lekarze podejrzewają zakażenie. To skróci czas oczekiwania na wynik. Służby ćwiczą też scenariusze na wypadek, gdyby do szpitali zaczęło się zgłaszać wielu pacjentów. Dziś takie ćwiczenia z udziałem strażaków zorganizowano w szpitalach w Koninie i Kaliszu.
Służby przypominają o częstym myciu rąk i korzystanie z konsultacji telefonicznej nim udamy się do lekarza. W przypadku podejrzenie zakażenia koronawirusem pomocy nie powinniśmy szukać ani na SOR-ze ani w przychodni.