W pokazie wzięli udział przedstawiciele szpitala i lokalnej oraz wojewódzkiej administracji odpowiedzialni za zdrowie i bezpieczeństwo publiczne.
Strażacy mówią, że dla nich takie rozwinięcie, czyli - rozstawienie namiotów i ich zaplecza, to działania realizowane w czasie akcji. Tu - chodzi to, by ze sprzętem zapoznali się ludzie, którzy - w razie zagrożenia chorobami zakaźnymi musieliby z tego sprzętu korzystać - tłumaczy brygadier Sławomir Brandt, rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP.
To są ćwiczenia pokazujące nasze możliwości zbudowania miejsc logistycznych. Pokazujemy jakim sprzętem dysponujemy. To są namioty, krzesła, łóżka, stoliki. Trwa wymiana doświadczeń - lekarze deklarują swoje oczekiwania, my pokazujemy, jakim sprzętem dysponujemy. Ten, który dziś prezentujemy jest przez nas na co dzień wykorzystywany w czasie naszych długotrwałych akcji ratowniczo-gaśniczych.
Wnioski z tego pokazu będą opracowywane, choć pierwsze spostrzeżenia już się nasuwają - mówi dyr. szpitala w Koninie - Leszek Sobieski.
Mówimy o chorobach zakaźnych, czyli mówimy o kwestiach węzła sanitarnego, kwestiach dezynfekcji czy personelu, czy pacjentów. Takie tematy, które normalnie mogłyby być zabezpieczane przez pomieszczenia szpitala, natomiast teraz - powinny być zabezpieczone na zewnątrz i to jest kwestia do uzupełnienia po stronie nas - organizujących przyjęcia pacjentów.
Podobne ćwiczenia - nieoficjalnie nazywane koronowirusowymi - odbywają się przy szpitalach, w których - w związku rozprzestrzenianiem się tego wirusa - obowiązuje stan podwyższonej gotowości. Podobny pokaz odbędzie się dziś przy kaliskim szpitalu o godz. 15.00.