W wydanym oświadczeniu Zbigniew Hoffmann odnosi się do prośby prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Miał on napisać list do dyrektorów wydziałów w urzędzie, aby umożliwili urzędniczkom wzięcie tego dnia urlopów. Chodzi o pracownice, które planują udział w strajku kobiet sprzeciwiających się zaostrzeniu przepisów aborcyjnych.
Zdaniem wojewody wielkopolskiego działanie prezydenta Poznania można uznać "za narzucanie pracownikom określonych poglądów, co jest niedopuszczalne i stanowi element przenoszenia sporów o charakterze światopoglądowym na grunt samorządu".
Rzecznik Urzędu Miasta Hanna Surma podkreśla, że absolutnie nie jest to forma namawiania pracowników do udziału w poniedziałkowej demonstracji. Jej zdaniem taka informacja wysłana do dyrektorów wydziałów jest wyrazem szacunku wobec kobiet. Rzecznik Urzędu Miasta podkreśla, że informacje dyrektorom wydziałów przekazał drogą elektroniczną Wydział Organizacyjny i dodaje, że 73% pracowników urzędu to kobiety. Poniedziałkowa manifestacja towarzysząca strajkowi kobiet w Poznaniu odbędzie się na Placu Mickiewicza.
Adam Michalkiewicz
Prezydent Poznanią BRAWO za odwagę
nie pamięta już????