Wojskowi chcą w ten sposób upamiętnić "Rajd na Wschowę". 2 września 1939 roku z Leszna wyruszyli stacjonujący w tym mieście polscy żołnierze, by zaatakować niemiecką wówczas Wschowę. Był to odwet za trwający godzinę niemiecki ostrzał artyleryjski Leszna 1 września. "W jego wyniku zginęło 4 leszczynian" - przypomina wiceprezydent Leszna Piotr Jóźwiak.
Polacy podjęli próbę odpowiedzenia na niemiecki atak. Była to jedna z nielicznych takich prób, zwłaszcza we wrześniu 1939 roku, kiedy polscy żołnierze przekroczyli granicę polsko - niemiecką i zaatakowali niemieckie miasto. Polscy żołnierze ostrzelali Wschowę, co wywołało spory popłoch wśród niemieckich mieszkańców tego miasta. W "Rajdzie na Wschowę" wzięły udział pododdziały stacjonujących w Lesznie 55. Poznańskiego Pułku Piechoty i 17. Pułku Ułanów Wielkopolskich. Artyleria obu Pułków ostrzelała samą Wschowę, co było takim ewenementem na skalę II wojny światowej
- mówi Piotr Jóźwiak.
Żołnierze, uczestniczący w rajdzie, na rynku we Wschowie są spodziewani około godz. 14.30. Wydarzenie zakończy piknik wojskowy z tradycyjną grochówką.