Akt oskarżenia liczy ponad 600 stron. Przez 6 lat, do 2015 roku władze stowarzyszenia fikcyjnie zatrudniali pracowników. Osoby te podpisywały umowy i dostawały pieniądze, ale nie wykonywały żadnej pracy.
Pieniądze te pracownicy przekazywali członkom zarządu stowarzyszenia. Co więcej - jak informuje prokuratura - koszty poszczególnych projektów były sztucznie zawyżane, aby dofinansowanie było większe. Kierujący stowarzyszeniem pokazywali potem w odpowiednich instytucjach wnioski o płatność, do których dołączane były faktury. Na tej podstawie otrzymywali nienależne dofinansowanie.
Chodzi o 77 różnych projektów. Szkody wyliczono na ponad 5 milionów złotych. Prokuratorzy oskarżyli zarówno członków zarządu organizacji, jak i szereg innych, odpowiedzialnych za przestępstwa osób. Niektórzy usłyszeli też zarzuty prania brudnych pieniędzy, a dwoje członków zarządu stowarzyszenia oskarżono o wręczenie łapówki pracownicy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego. W zamian za 33 tysiące złotych miała wprowadzić korzystne warunki dla oszustów.
Ośmioro oskarżonych przyznało się do winy. Najbardziej zaangażowani w przestępczą działalność mogą spędzić za kratami 15 lat. Jak zaznacza prokuratura, o oszustwa oskarżono wcześniej 47 osób związanych ze stowarzyszeniem. 19 zostało skazanych.