Jest już 14 osób z zarzutami, 6 podejrzanych aresztowanych.
- To skomplikowana siatka przestępcza, która wykorzystując podstawione osoby preparowała fikcyjne faktury. Wśród członków tej grupy są zarówno obywatele Polski, jak i Ukrainy i Białorusi. Na tym etapie, na którym jesteśmy straty Skarbu Państwa zostały wyliczone na prawie 8 milionów złotych. Rzecz polega na tym, że organizatorzy poprzez pośredników wyszukują osoby, które zakładają firmy na swoje nazwisko. Najczęściej organizowane są dla takich osób wirtualne biura i kupowane są telefony, które służą do przelewów między kontami - mówi prokurator Cecylia Majchrzak.
Rola tych osób sprowadzała się do tego, że w ich imieniu były generowane fikcyjne faktury. Dokumenty wprowadzano do księgowości firmy, a firma odliczała sobie podatek. W tej sprawie prokuratura zabezpieczyła mienie podejrzanych wartości ponad milion 250 tysięcy złotych na poczet naprawienia szkody.
Straty Skarbu Państwa sięgają 8 milionów złotych, ale niewykluczone, że będą większe.