Sterta była trudna do wypatrzenia z głównej drogi. Za garażami i halami wyrzucono 30 olbrzymich worków z odpadami. I gdyby nie telefon do straży miejskiej ta nielegalna góra śmieci mogłaby jeszcze urosnąć. Strażnicy przyznają, że to największe odkryte przez nich nielegalne wysypisko.
Każdy z worków ważył po około 250 kilogramów odpadów. Są tu stare części samochodów a także odpady budowlane, zepsute pralki, lodówki odkurzacze - sprzęt RTV-AGD, który mógł być wyposażeniem kilkadziesiąt mieszkań.
Do przywiezienia tych śmieci na nielegalne wysypisko potrzebne były z pewnością duże ciężarówki - mówi Agata Dybioch ze Straży Miejskiej. Sprawcę wykroczenia szybko złapano i ukarano wysokim mandatem. Ma tydzień na uprzątnięcie śmieci.