Stan ostrzegawczy przekroczony jest na Swędrni w miejscowości Dębe, ale rzeka jest monitorowana. Na polach powstały niewielkie rozlewiska. Z kolei poziom Prosny jest znacznie poniżej stanu zagrożenia - mówi zastępca naczelnika Wydziału Kryzysowego Urzędu Miasta Kalisza Dominik Kałużny.
W tej chwili nie ma zagrożenia powodziowego, poziom Prosny obecnie, czyli odczyt na 6.00 rano wskazywał 106 cm. W górnych partiach rzek sytuacja też jest ustabilizowana, nie ma gwałtownych wzrostów. Cały czas sytuację obserwujemy, analizujemy. Przygotowujemy się, dokonujemy zakupów do magazynu przeciwpowodziowego. Oczywiście prognozowane temperatur, które mają być w weekend pewnie spowodują wzrost rzeki Prosny, natomiast na tę chwilę nie mamy się czego obawiać.
Do stanu alarmowego na Prośnie brakuje ponad metra. Na wniosek Wojewody miasto sprawdziło stan sprzętu zgromadzonego w magazynach przeciwpowodziowych.
Kalisz był mocno doświadczony przez wielką wodę w tym stuleciu. W 2010 roku pod wodą znalazła się spora część miasta. Zalane były domy i ulice, woda wdarła się do śródmieścia. Wyłączono dwa mosty. W ostatnich latach udało się wzmocnić część wałów przeciwpowodziowych m.in. w parku miejskim.