Ich zdaniem część kierowców zamiast własnym autem pojedzie tramwajem lub autobusem. Wcześniej podobny projekt składali opozycyjni radni Prawa i Sprawiedliwości.
Zgodnie z projektem prezydenta za darmo mieliby jeździć kierowcy mający ze sobą ważny dowód rejestracyjny. Bezpłatna komunikacja miałaby być wprowadzana dzień po tym, kiedy zostały przekroczone normy smogowe, ale pod warunkiem, że prognozy będą mówić o tym, że w dniu darmowej komunikacji miejskiej powietrze także może być zanieczyszczone.
- Projekt się nie sprawdzi. Raczej nie będę go popierał. To jest czysto pijarowa zagrywka - mówi radny Platformy Obywatelski Tomasz Lipiński. Radna opozycji Klaudia Strzelecka także ma wątpliwości: "Jest to moim zdaniem trochę mniej udana kopia naszego projektu". PiS proponował wcześniej, aby w czasie smogu na jednym dowodzie rejestracyjnym za darmo mogło jechać tyle osób, ile może przewieźć auto. Według projektu prezydenta pojedzie tylko kierowca i jedna osoba towarzysząca.
Radna Strzelecka proponuje teraz, aby w dniach największego smogu wprowadzić darmowe przejazdy dla wszystkich. Podkreśla, że zgodnie z normami, w ubiegłym roku były trzy dni z przekroczeniami, o których mowa w projekcie. Głosowanie w tej sprawie zaplanowano na 21 lutego.
Samochody nie są przyczyną smogu w Poznaniu.
Latem jakoś smogu nie ma.