O kradzieży roweru policjanci dowiedzieli się z jednego z portali społecznościowych. Właściciel roweru, który został skradziony 2 stycznia 2018 roku około godz. 19.30, zamieścił informację o zdarzeniu na swoim profilu wraz ze zdjęciem skradzionego jednośladu. Policja natychmiast zaczęła szukać sprawcy, kiedy tylko dotarła do niej informacja.
Podczas przeglądania zapisu z monitoringu miejskiego funkcjonariusze zauważyli na jednej z kamer mężczyznę prowadzącego rower identyczny jak ten skradziony. Jako podejrzanego o kradzież wytypowano 40-letniego mieszkańca gminy Jarocin.
Rankiem 3 stycznia br. funkcjonariusze zapukali do drzwi jego mieszkania. Zaspany mężczyzna nie krył zdziwienia na ich widok. Nie zaprzeczał też, że dokonał kradzieży i że rower ma nadal u siebie. Jak twierdził, zabrał pojazdy, bo... nie chciało mu się iść pieszo do domu. Rano miał zamiar sprzedać rower. 40-latek trafił do policyjnej izby zatrzymań.
Odzyskany przez śledczych rower jeszcze tego samego dnia wrócił do swojego właściciela. Sprawca usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Na podstawie: KPP Jarocin