Wśród aresztowanych jest między innymi pochodząca z Ostrowa 35-letnia kobieta, która założyła i nadzorowała seks-firmę. Najbliższe trzy miesiące spędzi w celi także sześć kobiet zatrudnionych w "call center" i 32-letni ochroniarz, windykator i zawodnik MMA.
Podejrzani usłyszeli zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej i czerpania korzyści z nierządu. W wielu miastach zajmowali się organizowaniem działalności małych agencji towarzyskich i zarabiali na nich. Mieli nawet centralę telefoniczną, która zarządzała zamówieniami z obszaru prawie jednej trzeciej Polski. Wysyłała do prostytutek mężczyzn, którzy wcześniej skontaktowali się z "call center". Każdego dnia obsługujące je kobiety odbierały kilkaset zamówień.
W wtorek policjanci weszli do prawie 50 agencji towarzyskich działających na terenie 6 województw. Zamknęli też "call center" we Wrocławiu. Tam nie tylko trafiały zamówienia, ale także codzienny utarg. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, a dowody zebrali poznańscy policjanci.