"Dwa lata temu kaliszanie przygotowali 1200 paczek dla dzieci z Ukrainy" - mówi prezes fundacji Roman Żarnecki:
Jest duży entuzjazm, wiele osób chce pomagać, wiele osób pyta w jaki sposób. Nie jest to może zaspokojenie pierwszych potrzeb, ale samopoczucie dzieci i to co się tam dzieje jest bardzo ważne. Ale też dotarcie do naszego środowiska i pokazanie, że możemy zrobi, coś fajnego
-wyjaśnia Roman Żarnecki.
Szkoły, które odpowiedzą na apel otrzymają konkretną liczbę dzieci do obdarowania w szkołach dotkniętych powodzią na południu kraju. CHOPS odbierze paczki ze szkół i dostarczy 5 i 6 grudnia do placówek. W paczkach mogą znaleźć się słodycze, przybory szkolne czy zabawki edukacyjne".