Strażników powiadomił jeden z mieszkańców. Strażnicy wśród wyrzuconych śmieci znaleźli dokumenty. Na ich podstawie dotarli do poznaniaka, który po porządkach w domu, wywóz śmieci zlecił jednej z firm transportowych. Skorzystał z oferty zamieszczonej w prasie, ale nie spodziewał się, że ma do czynienia z oszustem. Odpady zamiast na wysypisko trafiły do lasu przy ul. Wrzesińskiej.
Nieuczciwy przewoźnik przyznał się do porzucenia odpadów. Dostał za to 500-złotowy mandat. Podczas kontroli okazało się, że działalność gospodarczą prowadził bez zgłoszenia...co kosztowało go kolejne 500 złotych.
co to jest 1000 zł dla takiego cwaniaka? Rok sprzątania lasu i rowów - to dopiero byłaby adekwatna kara!