Dla powodzian od kibiców Kolejorza

W ubiegłych latach przy tak obfitych deszczach zalewana była część Rydzyny i tysiące hektarów pól i łąk. Tym razem tak nie było.
- Jeszcze przed zapowiadanymi opadami spuściliśmy ze zbiornika odpowiednią ilość wody. Uzyskaliśmy rezerwę około 200 tys. m sześciennych i ta rezerwa jest teraz wykorzystywana do gromadzenia wody płynącej Rowem Dąbieckim. Gdyby nie ten zbiornik, to znowu część południowa Rydzyny byłaby podtopiona - mówi szef leszczyńskiego oddziału Wielkopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych Franciszek Halec.
Zbiornik w Rydzynie może przyjąć blisko milion metrów sześciennych wody.