W środę zakończył się proces w tej sprawie. Strony wygłosiły mowy końcowe.
Według prokuratury mężczyźni stworzyli przestępczy proceder, z którego uczynili sobie stałe źródło dochodu. Opracowali internetową platformę, za pośrednictwem której zawierali z pokrzywdzonymi umowy, w których zobowiązywali się do inwestowania wpłaconych od klientów pieniędzy w organizowanie kampanii reklamowych na cyfrowych nośnikach LED, deklarując przy tym krociowe zyski z tych inwestycji sięgające średnio rocznie 68%.
-Na podstawie przelewów bankowych wyraźnie jawił się obraz firmy, która nie inwestowała w żaden majątek. Jeśli inwestowała to tylko na chwilę, żeby kupić ekran ledowy, a następnie go sprzedać. Jak się okazało oskarżeni dokonywali dużych wypłat na cele prywatne - mówi prokurator Artur Cajdler.
Prokurator żąda 12 lat więzienia dla twórców tzw. piramidy finansowej.
Oskarżeni to dwaj przedsiębiorcy z Kalisza. Obrońca jednego z oskarżonych adwokat Michał Komorowski wniósł o sprawiedliwy wyrok. Jego zdaniem mężczyźni nie zamierzali nikogo oszukać.
- Ja uważam, że karą adekwatną do czynów i karą, którą jesteśmy w stanie zaakceptować, jest kara nie przekraczająca 4 lat więzienia - twierdzi Michał Komorowski,
Ze względu na zawiły charakter sprawy sąd odroczył wydanie wyroku na 18 kwietnia.