Przez ponad godzinę przejazd przez rondo był poważnie utrudniony, nie jeździły tramwaje z i na Junikowo, a samochody stały w korkach. Wśród rannych był motorniczy i dwoje dzieci. Według ustaleń policji błąd popełnił motorniczy, który wjechał na rondo gdy drugi tramwaj już na nim był.Policja odebrała mu uprawnienia do kierowania tramwajem. Sprawca wypadku został ranny, jest w szpitalu. Tramwaje jeżdżą w tym miejscu już normalnie.