To decyzja Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. Urzędnicy podjęli tę decyzję po interwencji Radia Merkury. 90-latkom groziła eksmisja. Mają 3 tysiące długu w spłacaniu czynszu. Jest szansa na rozwiązanie sprawy.
Pan Jan ma 90 lat, jego żona - pani Sabina - 88 lat. Czynsz wzrósł po tym, gdy urzędnicy pomieszczenie gospodarcze, w którym małżeństwo składuje drewno, doliczyli do powierzchni całego mieszkania. Dług rósł aż w końcu, po kilku upomnieniach, urzędnicy przysłali wypowiedzenie. Pismo przyszło kilka dni przed świętami.
W czwartek urzędnicy pojechali do starszego małżeństwa, razem znaleźli rozwiązanie. Pracownicy ZKZL-u postarają się o dodatek mieszkaniowy. Możliwa jest też obniżka czynszu i częściowe umorzenie długu - tę decyzję prezes ZKZL podejmie w przyszłym tygodniu.
Urzędnicy proponowali przeprowadzkę do mniejszego, w całości ogrzewanego mieszkania. Małżeństwo woli jednak zostać - jak to mówią - na starych śmieciach. Do powierzchni mieszkania nadal będzie doliczana gospodarcza przybudówka ale jest szansa na niższy czynsz. To wielka ulga - mówią pan Jan i pani Sabina.
Maciej Kluczka/int