Wcześniej na stalową konstrukcję funkcjonariusze natrafili nad Wartą w Czerwonaku. Złodziejami okazali się dwaj mieszkańcy tej podpoznańskiej miejscowości - 27 i 33-latek. Na posesji młodszego z nich znaleziono deski zdemontowane z pomostu. - Ta kradzież wymagała najprawdopodobniej zaangażowania ciężkiego sprzętu. Pomost został wyciągnięty na brzeg rzeki przy pomocy dużego samochodu lub ciągnika rolniczego - tłumaczy rzecznik policji w Poznaniu Andrzej Borowiak.
Złodzieje chcieli sprzedać pomost na złom. Niewykluczone, że zrezygnowali, gdy o sprawie zrobiło się głośno, tym bardziej, że policja monitorowała już wszystkie skupy złomu w okolicach Poznania. Pomost wioślarzy Polonii nie jest pierwszym, który zniknął z przystani nad Wartą. Wiosną podobny stracił Klub Sportowy Posnania. Niestety nie znalazł się.
Pomost Polonii wrócił już na swoje miejsce.
Jacek Kosiak/PŚ/int