Pod koniec listopada ubiegłego roku prezydent Józef Nowicki poprosił wszystkich kierowników o złożenie rezygnacji. Wszyscy karnie się do polecenia zastosowali. To miał być początek większych zmian. Dziś mamy koniec stycznia i zmian nie widać. Ci sami ludzie chodzą po korytarzach, spokój i cisza. O co więc chodziło prezydentowi Nowickiemu? Czy zamierzał zdyscyplinować urzędników i zmusić do wydajniejszej pracy? Czy też było to działanie na pokaz?
W czerwcu okaże się ostatecznie, którzy z kierowników zachowają swoje stanowiska i kto będzie odpowiedział za zagospodarowanie wyspy Pociejewo i wykorzystanie terenów inwestycyjnych. A to dziś konińskie priorytety. Duże zakłady pracy - kopalnie i elektrownie - chwieją się w posadach. Ożywienie gospodarcze jest Koninowi tak bardzo potrzebne jak nigdy dotąd. To będzie niezwykle ważny rok dla Konina i okolic.
Iwona Krzyżak/as/int