Do zatrzymania doszło 4 lipca, jednak prokuratura i policja poinformowały o tym dopiero dziś tj. 6 lipca. Dziś Sąd Rejonowy w Gnieźnie ma postanowić o tymczasowym areszcie.
22-latek przywiózł rannego taksówkarza jego samochodem do szpitala około godziny 3 w nocy, tłumacząc, że był świadkiem napadu i pomógł 66-letniej ofierze.
- Jednak z ustaleń policji wynikało, że to on jest sprawcą i przedstawiono mu zarzut popełnienia przestępstwa - powiedziała szefowa gnieźnieńskiej prokuratury Małgorzata Rezulak Kustosz.
- Używając noża,kilkukrotnie przesunął po szyi poszkodowanego, powodując rany cięte i kłute także na głowie, tułowiu i prawym przedramieniu. Motywy na razie nie są znane. Z wyjaśnień podejrzanego wynika, że wcześniej zaplanował napad, ale w trakcie zmienił zamiary i zdecydował się pomóc ofierze. Nawet go przepraszał - dodała.
Sprawcy grozi do trzech lat więzienia. Rany poszkodowanego okazały się niegroźne i po opatrzeniu opuścił szpital.