Jego zwłoki w domu odnalazła żona. Lekarz na ciele stwierdził obrażenia, dlatego wezwał policję, która zatrzymała i przesłuchała dwie osoby. Przeprowadzono także sekcje zwłok - mówi oficer prasowy wągrowieckiej policji Dominik Zieliński.
Zatrzymane osoby zostały przesłuchane w charakterze świadków i zostały zwolnione. Ze wstępnej opinii lekarza medycyny sądowej po sekcji zwłok nie stwierdzono, aby rany na ciele denata doprowadziły do jego śmierci i wskazywałyby na udział osób trzecich
- mówi Dominik Zieliński.
Według nieoficjalnych informacji zmarły był pod wpływem alkoholu, a do śmierci mogło dojść ze względu na choroby narządów wewnętrznych. Prokuratura w tej sprawie nikomu nie postawiła zarzutów.