Wcześniej zachęcali parę, by zamieszkała w schroniskach dla bezdomnych Oboje objęci byli opieką Gminnego Ośrodka Pomocy. Rzecznik prasowy kościańskiej policji Radosław Nowak w rozmowie z Radiem Poznań przyznaje, że funkcjonariusze na razie nie chcą wyrokować, czy były to ofiary mrozu. Przeprowadzona sekcja zwłok potwierdza, że do śmierci pary nie przyczynił się ktoś trzeci.
Pod koniec stycznia tego roku, kiedy nie było jeszcze tak siarczystych mrozów, w Kościanie z powodu wychłodzenia zmarł 37-letni mężczyzna. Jego ciało miejscy strażnicy znaleźli w pobliżu opuszczonego budynku.