Świadkowie mówią, że pływające na powierzchni ciało zauważyła kobieta spacerująca nad jeziorem z psem. Młodszy brygadier Bartosz Klich ze straży pożarnej w Gnieźnie potwierdził, że o zwłokach poinformowano po godz 14.00. Na miejsce od razu wyjechały dwa zastępy straży pożarnej z łodzią ratunkową.
Z najnowszych ustaleń policji wynika, że znaleziono ciało 44-letniego mieszkańca miejscowości Paszyn w powiecie przasnyskim. Mężczyzna miał w ubraniu dokumenty. O jego zaginięciu poinformowano policję już pod koniec stycznia. Ciało topielca zabezpieczono do sekcji.