Na kroszonkach można też było wyryć wyznanie. "Najczęściej dziewczyny właśnie w taki sposób przekazywały najskrytsze informacje dla chłopaka. Takim jajkiem obdarowywały chłopaka w Lany Poniedziałek" - mówi twórczyni ludowa Sabina Karwat.
Wyrycie życzeń czy wyznań zabierało sporo czasu. Jajko trzeba było najpierw pokolorować, a później wydrapać na nim napis. Jego wyrycie na jednym tylko jajku zajmowało nawet dwie godziny.