Konieczny do spełnienia jest jednak warunek, że działanie to nie jest związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Ale - jak ostatnio słyszymy - nowe przepisy być może poszły za daleko.
Z drugiej strony już przed zmianą prawa NIK alarmowała, że samorządowcy przedkładali interesy inwestorów ponad interes społeczny, jakim jest ochrona przyrody.
Wiele drzew wycięto w całej Polsce po wejściu w życie nowych przepisów o ochronie przyrody. W zamyśle autorów zmian chodziło o ułatwienie życia właścicielom nieruchomości, którzy musieli do tej pory prosić o zgodę na wycięcie nawet tak zwanych samosiejek. Wyszło nieco inaczej, bo pod topór poszło wiele starszych drzew, często cennych dla otocznia. Taką sytuację zauważył w swojej okolicy znany w Poznaniu ogrodnik, a także były poseł i minister Andrzej Aumiller.
Czy Polska powinna liberalizować czy zaostrzać przepisy związane z wycinką drzew?
ziemskich, co bardziej wysłuchać bezmyślność sobiepaństwa na własnych kilkuarowych działeczkach
na których to chcą mieć pozwolenie na wycięcie
dwudziesto i trzydziestometrowych zdrowych drzew !
Zapewne jego działeczka nie ma tyle szerokości lub też
długości !
I może wystarczy tego pisania a z tej przyczyny że
nieznośny pas wieżbowych samosiejek nie raz ratował
dachy prywatnych "wielkich" posiadaczy kamienic
po drugiej stronie -gdzie wichura nie mogła tego dosięgnąć !