Przedstawicielka Lewicy Razem Paulina Korżenko pytana, skąd lewica chce pozyskać dodatkowe głosy dla tego projektu, stwierdziła, że z rozsądku posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Trudno mi powiedzieć, czy oni do tego rozsądku po prostu wrócą i czy zaczną z niego korzystać, bo trudno inaczej nazywać zachowywanie posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego
- mówił Paulina Korżenko.
Jarosław Maciejewski z Polskiego Stronnictwa Ludowego mówił, że w sprawach światopoglądowych w PSL panuje dowolność i nie ma dyscypliny partyjnej. Według niego, jeżeli ustawa zostanie złożona w tej samej formie, to wielkopolscy posłowie PSL zdania nie zmienią
Ogólna tendencja na pewno jest taka, że chcemy doprowadzić do tego, żeby zostało w Polsce przeprowadzone referendum, a w obecnej chwili powrócić do tak zwanego kompromisu aborcyjnego
- tłumaczy Jarosław Maciejewski.
"Lewica w tej sprawie kłamie i lewica w tej sprawie szantażuje" - przekonywwał poseł Bartłomiej Wróblewski z Prawa i Sprawiedliwości.
To jest projekt, który stwarza możliwość dokonywania aborcji na życzenie. Ten projekt jest oczywiście niekonstytucyjny, dlatego, że narusza konstytucyjną gwarancję prawa do życia
- zauważył Bartłomiej Wróblewski.
"To jest kompletna bzdura, że ten projekt był czy jest niezgodny z konstytucją" - uważa senator Adam Szejnfeld z Koalicji Obywatelskiej, który ostrzegał koalicjantów.
Ta następna, jeżeli nie będziemy i nie będziecie dotrzymywać obietnic może być kampanią przegraną. Proszę wziąć to pod uwagę. To apel do wszystkich, którzy zapomnieli dzięki komu wygraliśmy wybory
- przypomina Adam Szejnfeld.
Piotr Wawrzyniak z Konfederacji uważa, że sprawa aborcji jest tematem zastępczym.
Mamy poważne problemy gospodarcze. Co dzień słyszy się o upadających firmach, zamykających się w Polsce firmach, ludzie tracą pracę, a wy znowu wyciągacie temat zastępczy, żeby ludzi się ze sobą gryźli, żeby przykryć inne ważne tematy
- dodaje Piotr Wawrzyniak.
12 lipca Sejm odrzucił projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który zakładał dekryminalizację pomocy w aborcji oraz zakończenia ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży. Zwolennicy tych zmian przegrali trzema głosami. Za zmianami zagłosowało 215 posłów, przeciwnych było 218, w tym większość klubu PSL.