Dwie minimalne porażki z Legią

W sobotę, po heroicznym pościgu doprowadzili do remisu, by ostatecznie ulec w karnych. W niedzielę przegrali oni 16:12 po wyrównanej walce do ostatniej kwarty.

Co prawda już przed sezonem trenerzy i zawodnicy z Poznania zapowiadali, że o punkty w tym sezonie nie będzie łatwo, ale dopiero pierwsze dwie kolejki ekstraklasy pokazały jak ciężkie boje czekają poznańskich zawodników w tym roku. Po podziale punktów w pierwszej kolejce przyszła kolej na wyjazd do Warszawy. Na wyjeździe z Legią poznaniakom nigdy nie grało się łatwo, ale tym razem ze stolicy udało im się przywieźć tylko jeden z sześciu możliwych punktów. W sobotę przegrali oni po karnych 13-10, a w niedzielę zanotowali porażkę 16-12. Po dwóch kolejkach z 4 punktami na koncie plasują się oni na 4. miejscu w tabeli.

Oba spotkania, podobnie jak te rozgrywane dwa tygodnie wcześniej w Poznaniu, zapewniły kibicom dużo emocji. Pierwsze spotkanie tego dwumeczu rozpoczęło się od prowadzenia poznaniaków, jednak to Legia była przez trzy kwarty drużyną przeważającą. Warszawiacy stopniowo budowali swoją przewagę, by po trzech kwartach prowadzić 10-5. W tym momencie mogło się wydawać, że Legioniści spokojnie dowiozą wynik do końca i będą się cieszyli z trzech punktów. Poznaniacy jednak jak już nieraz pokazali, nie są drużyną, która składa broń. Wygrali oni 4. kwartę 5-0 i doprowadzili tym samym do remisu w czasie regulaminowym. W karnych nasi zawodnicy musieli już niestety uznać wyższość gospodarzy nie wykorzystując żadnej próby i przegrywając ostatecznie 13-10.

Niedzielne spotkanie miało bardziej wyrównany przebieg. Aż do połowy czwartej kwarty drużyny wymieniały się na prowadzeniu odpowiadając bramką na każde trafienie przeciwnika. Na niespełna 4 minuty przed końcem spotkania Warszawiacy wyszli na prowadzenie 13-12 i nie oddali go już do końca spotkania. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 16-12. Najskuteczniejszymi strzelcami w obydwu spotkaniach byli Bartosz Szymański z Legii oraz Tomasz Różycki z KS Waterpolo Poznań. Kolejne kolejka ekstraklasy już 11-12 listopada, kiedy to Poznaniacy u siebie podejmą drużynę beniaminka ekstraklasy - ECOPERLA Neptun Uniwersytet Łódzki.

- Ponownie dwa trudne mecze pokazały nam, jak ciężka walka czeka nas w tym roku o medale mistrzostw Polski. W pierwszym spotkaniu udało nam się odrobić 5-bramkową stratę i z tego jestem naprawdę dumny. W drugim prowadziliśmy wyrównaną walkę, zaryzykowaliśmy i nadzialiśmy się na kontry przeciwnika. Po dwóch porażkach wracamy do Poznania i będziemy przygotowywali się do kolejnych spotkań, w których musimy nadrobić stracone punkty - mówił po meczu Tomasz Różycki, prezes i kapitan KS Waterpolo Poznań.

(Informacja prasowa)