W sobotę rywalizowano na dystansie tzw. "połówki iron man", czyli 1900 metrów pływania, 90 km jazdy na rowerze i półmaratonu do przebiegnięcia.
- Nie jest źle, jak na taką pogodę, a atmosfera jak zwykle jest świetna - mówi Przemysław Rochowiak z Inowrocławia, który do Sierakowa przyjechał po raz trzeci.
Zwycięzcą długiego wyścigu został Bartosz Banach z Gdańska, który uzyskał bardzo dobry czas - 3:59, 22. W Sierakowie wystartował po raz czwarty.
- Udało mi się wyjść na prowadzenie na odcinku rowerowym, bo jestem kolarzem i dobrze mi się biegło, więc utrzymałem pierwsze miejsce do mety. Tutejsza trasa rowerowa jest super, bo jest równy asfalt, nie ma dziur, ale nie jest łatwa, bo podjazdów nie brakuje - przyznał po biegu Bartosz Banach.
Na niedzielę zaplanowano od rana krótsze triathlonowe dystanse, czyli 1/8 i 1/4 iron man.