Po wznowieniu rozgrywek na obcych boiskach Lech grał dwa razy zdobywając jeden punkt. Najpierw przegrał z Cracovią 1:2, a następnie zremisował z Jagiellonią Białystok 1:1. Za oba spotkania poznański zespół zebrał nawet pochwały, ale niedosyt pozostał, chyba nawet większy po wizycie na Podlasiu, bo tam gołym okiem było widać, że szwankuje skuteczność.
Dobra wiadomość przed wyjazdem na spotkanie z Wisłą jest taka, że odblokował się najlepszy strzelec Kolejorza w tym sezonie - Christian Gytkjear. We wtorek dwa razy ukąsił Górników z Zabrza, co przewidział trener Dariusz Żuraw.
- Powiedziałem moim kolegom trenerom przed meczem, że Christian strzeli dwa gole i się odblokuje! To jest bardzo dobry napastnik i z chwilowej niedyspozycji pod bramką rywala nie robiliśmy wielkiego problemu, tym bardziej, że widzieliśmy, jak pracuje na treningach. Mam nadzieję, że teraz będzie już trafiał i pomoże mu to także w wyścigu po tytuł króla strzelców
- powiedział szkoleniowiec poznaniaków po zwycięstwie 4:1 nad Górnikiem.
Do meczu z Lechem Wisła przystąpi po derbowym, wyjazdowym triumfie nad Cracovią 2:0. Pytanie, czy będzie tym podbudowana, czy cała para Białej Gwiazdy poszła w derby i na poznańską lokomotywę jej zabraknie? Drużyna Żurawia musi być przygotowana na ten pierwszy wariant. Na własnym stadionie Wisła raczej nie uznaje kompromisów, bowiem tylko jeden mecz zremisowała. Ponadto sześciokrotnie wygrała, a pięć spotkań przegrała. Wyjazdowy bilans Lecha to cztery wygrane, pięć remisów i trzy porażki. W sumie w tym sezonie poznaniacy zdobyli 41 punktów, a krakowianie 30.
Mecz Lecha z Wisłą rozpocznie się w Krakowie w niedzielę 8 marca o godz. 15.00. Zachęcamy do słuchania transmisji na naszej antenie oraz na stronie internetowej. Boiskowe wydarzenia skomentuje Dawid Cytrowski.