NA ANTENIE: Noc u Berniego
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Prywatna hodowla dzikich zwierząt w Pyszącej. Czy musiała zostać zlikwidowana?

Publikacja: 25.05.2018 g.12:00  Aktualizacja: 25.05.2018 g.12:14
Poznań
Czy trzeba było zabrać właścicielowi zwierzęta?
tygrysy z hodowli pod śremem - Ruch Rzecz Zwierząt Viva!
/ Fot. Ruch Rzecz Zwierząt Viva!

W studio Radia Poznań spotkają się właściciel hodowli w Pyszącej Maciej Maciejewski i Anna Plaszczyk, przedstawicielka Fundacji Viva, będąca jedną z osób, które doprowadziły do zabrania zwierząt.

W ubiegłym roku, pod koniec czerwca w Pyszącej koło Śremu, w hodowli dzikich zwierząt pojawiła się policja, dyrektor poznańskiego ZOO, przedstawiciele Fundacji Viva oraz innych instytucji zajmujących się zwierzętami

Wówczas dotarły do mediów zarzuty kierowane pod adresem właściciela hodowli. Przytoczymy tylko kilka haseł, jakie można było wtedy usłyszeć: błoto, odchody, mała powierzchnie wybiegów, mała przestrzeń dla ptaków, zaniedbanie i cierpienie zwierząt.

Właściciel nie zgadzał się z nimi, a zabór zwierząt nazwał nielegalnym.

Do tej pory właściciel odmawiał dziennikarzom wystąpień i nagrań. W Radiu Poznań po raz pierwszy od niemal roku, zdecydował się na publiczne wystąpienie.

Zapraszamy do rozmowy i zadawania pytań pod numerem telefonu 61 8 654 654 w audycji "W środku dnia" po godz. 12.15.

O sprawie właściciela hodowli w Pyszącej pisaliśmy m.in. tutaj.

http://radiopoznan.fm/n/GbCJd5
KOMENTARZE 2
Waldemar 12.07.2018 godz. 11:57
A jakby z ZOO uciekło?
Słuchacz 25.05.2018 godz. 12:57
Co by było jakby które z tych zwierząt niebezpiecznych uciekło?? Jestem za całkowitym zakazem trzymania niebezpiecznych zwierząt przez osoby prywatne.