Rękopis jest w warszawskim archiwum. I do dziś zapewne by tam leżał, gdyby nie wielka pasja pana Mirosława. Nuta po nucie, takt po takcie zrekonstruował utwór.
W Operze Duch Wojewody zainspirowało mnie libretto Władysława Anczyca, syna Zygmunta - dyrektora Teatru kaliskiego, którym kierował przez kilka lat. On był dyrektorem po Powstaniu Listopadowym. Czas w jakim toczy się akcja opery to Galicja na granicy węgierskiej i jest to po Powstaniu Styczniowym. W operze najważniejsza jest muzyka. Są tam przepiękne arie, nasiąknięte polskością, piękne tańce - popisowy mazur i czardasz.
Dzieło zostało już wpisane w plany repertuarowe Opery Narodowej w Warszawie. Zostanie wykonane 26.04.2025 roku.