Kolejne rocznice wiążą się dla wielu osób z traumatycznymi wspomnieniami sprzed 61 lat. Roman Jankowski zginął podczas ulicznych walk.
- Miałam wtedy 13 lat - wspomina jego córka, Bożena Pyrzyńska. - Miałam wspaniałe dzieciństwo i nagle wszystko runęło. Noc później została aresztowana moja siostra. Siedziała w więzieniu do października, więc ta tragedia była jeszcze większa. Matka była chora na serce, nas była piątka. Właściwie to ja - 13-letnie dziecko - musiałam przejąć wszystkie obowiązki domowe.
Podczas walk 28 czerwca 1956 roku zginęło w Poznaniu kilkadziesiąt osób, a kilkaset zostało rannych. Poznański robotniczy zryw był pierwszym w powojennej Polsce tego rodzaju wystąpieniem przeciwko władzy.