Bilet u kierowcy - bez dopłaty

- To zły pomysł, galeria powinna pozostać miejska, bo w tym kształcie ma największe możliwości działania. Jako instytucja kultury daje gwarancje pracownikom i artystom, że będzie działała przez lata. Jeżeli ten budynek i infrastruktura zostanie przekazana organizacji pozarządowej, to za kilka lat może się coś urzędnikom "odwidzieć" i przestaną oni dawać pieniądze na zadanie publiczne jakim jest prowadzenie działalności takiej galerii - ocenia zastępca dyrektora, Karolina Sikorska.
W liście do prezydenta pracownicy Arsenału argumentują, że Galeria należy do obywateli, a nie władz miejskich, ma przez to publiczny charakter. Dodają, że władze nie biorą pod uwagę protestów wiążących się z propozycją przekształcenia galerii (ignorują m.in głosy Agnieszki Holland, Krzysztofa Krauze i wielu innych). Pracownicy Arsenału apelują do prezydenta o stworzenie normalnych warunków dla funkcjonowania placówki i jak najszybciej powołał w konkursie nowego dyrektora.
Wakat na tym stanowisku jest od kilku miesięcy, od kiedy poprzedni dyrektor Wojciech Makowiecki, odszedł na emeryturę. Pod koniec lipca prezydent przerwał konkurs na nowego dyrektora, a niedługo potem ogłoszono propozycję zmian w Arsenale. To wzburzyło część środowiska, zorganizowano debatę z udziałem ponad stu osób, a Galeria stała się miejscem różnych happeningowych działań, których inicjatorzy w ten sposób solidaryzowali się z pracownikami.