Kuracja jest bardzo kosztowna. Potrzeba 300 tys. złotych, ale to niestety nie koniec.
Kiedy Michasia miała 2 lata zmarła na raka jej mama. Dzieckiem opiekuje się tata. U dziewczynki w ubiegłym roku zdiagnozowano nowotwór złośliwy nerki. To bardzo agresywna odmiana nowotworu wieku dziecięcego.
W akcję pomocy włączyła się Fundacja Bread of Life, która organizuje zbiórkę na swojej stronie "Zostań Aniołem". Akcję można również wesprzeć biorąc udział w licytacjach na facebookowej stronie "Aniołki dla Michalinki Grali".
Leczenie dziecka jest niezwykle kosztowne. Do tej pory udało się zebrać 250 tys. złotych. Michalinka przeszła chemioterapię. Ale ten rak może nawracać. Szansą dla dziecka jest kuracja w Stanach Zjednoczonych. Rodzina jest w trakcie załatwiana dokumentów. Leczenie może pochłonąć 900 tys. Ojciec Michalinki, który samotnie ją wychowuje nie jest w stanie zebrać tak dużej sumy.