W pierwszej połowie mecz toczył się rytmem "gol za gol". Zieloni po 45 minutach prowadzili 3:2 po trafieniach Kuzimskiego, Jakóbowskiego oraz Grzesika. Dla Jagielloni gole strzelali Puljić oraz Imaz.
Po zmianie stron poznaniacy skupili się już jednak na defensywie, a ta nie była szczelna. Dwie kolejne bramki zdobył Jakow Puljić. Ta zwycięska padła z rzutu karnego w 90 mincue. To druga z rzędu, i trzecia w całym sezonie, sytuacja w której Zieloni właśnie w ten sposób tracą punkty.
Na pomeczowej konferencji prasowej rozczarowania nie ukrywał trener Piotr Tworek. Opiekun warciarzy przyznał, że białostoczanie wygrali dzięki silniejszej ławce rezerwowych.
Świeża krew pomogła Jagielloni odnieść zwycięstwo. My znów jesteśmy w trudnej sytuacji, bo nawet nie zdobyliśmy punktu. Uważąm, że za grę i postawę moich piłkarzy minimum ten jeden punkt się nam należał.
Warta pozostaje w tabeli z 13 punktami. Za tydzień zagra w Grodzisku Wielkopolskim z Pogonią Szczecin.