Były właściciel w rozmowie z Radiem Poznań przyznał, że sprzedaż była podyktowana chęcią utrzymania rozwoju klubu.
- Warta była, jest i będzie - zapewnia Farjaszewski.
Co stało za sprzedażą? Chęć kontynuacji tego projektu. Ja od początku powtarzałem, że to jest klub wszystkich, nie tylko mój. Ja sam go nie tworzę. Właścicielem się bywa, a Warta była jest i będzie. Ważne, żeby ją rozwijać w dalszym ciągu, a mamy na to fajny pomysł. Zbudowaliśmy już coś dobrego i z czystym sumieniem to oddaje. Nowa właściciel wyraża chęć kontynuowania naszej pracy, co jest świetne. Priorytetem jest klub, nie ma osób większych od klubu
- mówi Farjaszewski.
Bartłomiej Farjaszewski zapewnia, że nie wycofuje się całkowicie z życia Warty. Wciąż ma zasiadać w jej radzie nadzorczej.