Kolejorz podzielił się punktami z Pogonią w Szczecinie, remisując 1:1. Do przerwy Pogoń prowadziła 1:0 po pięknym trafieniu Radosława Majewskiego w doliczonym czasie pierwszej połowy. Wyrównanie padło w 88 minucie po samobójczym trafieniu Kamila Drygasa, którego na polu karnym sprytnie nabił Pedro Tiba.
Zgodnie z przewidywaniami trener Dariusz żuraw musiał skorzystać ze sporej grupy młodych zawodników, wobec licznych kontuzji. Jeden z nich – Tymoteusz Klupś czuł po meczu niedosyt. – W sumie w pierwszej połowie przewagę miała Pogoń, w drugiej my, ale sądzę, że stworzyliśmy więcej sytuacji i powinniśmy wygrać – stwierdził po meczu Klupś.
Do końca sezonu zostały cztery kolejki, w najbliższą sobotę w Poznaniu Lech zagra z Zagłębiem Lubin.